sobota, 22 grudnia 2012

Koniec świata.

No siema, siema :P
Dzisiaj miał być koniec świata i jakoś nie wypaliło :D
Ostatnio się opierdzielam z postami, przepraszam że nie pisałam ale w moim życiu pojawił się ktoś kto zajmuje mi bardzo dużo czasu :) I nie jest mi z tego powodu źle :P
Tak właśnie, jak już wspomniałam poznałam kogoś, kto uważam za osobę wartą uwagi i co dziwne nie boję się zaangażować. Może to właśnie takiej osoby poszukiwałam :P Pożyjemy, zobaczymy :) Póki co znamy się trochę ponad miesiąc :P
W szkole to jakaś całkowita masakra jest :P Mam banie na półrocze z fizyczki :) z reszty przedmiotów też nie jest za dobrze ale fizyka to jest pogrom :D wychowawca wgl odpierdzielił jak nie wiem co, bo jeśli pozwolił by żeby nauczycielka wystawiła oceny w środę to poprawiłabym tą zjebaną fizykę.

We wtorek mieliśmy bursiana wigilię a więc mam kilka zdjęć z tej okazji :P









A dzisiaj mój ukochany wysłał mi link do piosenki:
Hello - Lionel Richie (Tłumaczenie) - YouTube 
Ah aż się popłakałam ze wzruszenia :D
cudowny jest ^^
xoxo.
D. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz