środa, 28 grudnia 2011

92.

Witam:)
dla poprawy humoru słucham na full z podkręconym basem gospel- hyc o podłogę :D zjebało mi to psychikę :D
obiecałam podsumowanie roku a wiec do dzieła :P
jak w horoskopie :D
  • Zdrowie - nie narzekam jedynie ostatnio troszkę kaszel mnie męczy czego nienawidzę :P
  • Miłość - oj ciężko mi o tym mówić gdyż niedawno zakończyłam związek który wydawał mi się bardzo przyszłościowy. Okropnie się zauroczyłam i gdy przyszedł czas kiedy powinno pojawić się takie prawdziwe głębokie uczucie pojawiła się pustka. Wiem że dobrze zrobiłam kończąc ta znajomość to było fair w stosunku do niego ale i tak mi go brakuje. Byłam pewna że zawsze będę mogła na niego liczyć, najwyraźniej umysłem ścisłym nie jestem :/ bardzo dokładnie mnie uświadomił że już w ogóle się dla  niego nie liczę. Cóż ...
    Jedyne co mnie cieszy w tym momencie to to że raczej nikt z moich znajomych tego nie czyta :P spokojnie mogę uzewnętrzniać swoje uczucia :p
  • Szkoła- zmiana szkoły a przy tym miejsca zamieszkania była bardzo ciężka jednakże po 1,5 tygodnia już się zaklimatyzowałam i jak na razie  jest ok :) z ocen nie jestem w ogóle zadowolona ale wiem że sama jestem sobie winna bo się nie uczę tylko spędzam czas ze znajomymi na głupotach :P w 2 semestrze postaram się poprawić bo tak nie może być. Kurde ambitna ja się odzywa :D to aż dziwne :P 
 Boże jak straszną ochotę mam wyjść na jakiś balet ^^ dlaczego nie mam u mnie żadnego klubu :/ plan na wieczór: szamańskie tańce o deszcz :D taniec opętaniec i hyc o podłogę xD
Jutro czekają mnie zakupy ^^ mam nadzieje że kupie coś bo muszę sobie humor poprawić bo ostatnio oj ciężko ciężko :/
kilka zestawów ukradzionych z różnych stron :P







Niektóre zestawy mają w sobie trochę sprzeczności ale już nie będę wybrzydzała :P tyle że jak ktoś się bierze za cos takiego to powinien mieć jakieś pojęcie o tym :/
Jakoś ostatnio mnie wzięło na luźne trochę sk8owskie ubrania. Byle by było wygodnie :)
Zmykam obejrzeć końcówkę Rozmów w toku :p może czegoś ciekawego się dowiem :P
xoxo.
D.

wtorek, 27 grudnia 2011

91.

Siedzę sobie w moim czerwonym pudełeczku zawinięta w kołdrę, w powietrzu zapach kadzidełek, w płucach dym, a w słuchawkach  melancholia...
Nie czuję się najlepiej ... mam problemy rodzinne, teoretycznie mnie to nie dotyczy ale jednak mi przykro...
Niech mnie ktoś przytuli... Dlaczego zawsze jak tego potrzebuje to nie mam się do kogo zwrócić :/ aj :x
Już się doczekać nie mogę 3 stycznia kiedy to będę mogła się spotkać z Karoliną i Konradem - ostatnio 2 najbliższymi mi osobami.. niech ten czas szybciej leci...
zmykam przepisywać zeszyt z geodezji :P jeśli najdzie mnie ochota to napiszę jeszcze dzisiaj ..
xoxo.
D.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

90.

Jakoś zebrało mnie na pisanie dzisiaj :P trzeba korzystać z tego cudownego stanu :)
Od czego tu zacząć :P Jest drugi dzień świąt. Jakoś szybko mijają mi tegoroczne świta :/ śniegu nie ma :/ chujnia ogólnie. Sylwester w gronie najbliższych :)
Moje pocieszenie po M. się wczoraj cały dzień  nie odzywało :/ mimo że znamy się krótko to raz dziennie mógł by się odezwać. ej no jeszcze mi nie minęło to mógł by się troszkę postarać żebym mogła normalnie funkcjonować... A właśnie miśki z mojej strony Pilicy może do mnie wpadną w tym tygodniu^^ jak ja ich kocham za to że przyjadą do mnie 60 km :D od środy się z nimi nie widziałam :/ gdybym była w piotrkowie to zapewne w piątek a później w niedziele byśmy się spotkali a tak to już 4 pełne dni się z nimi nie widzę :<
Teraz trochę optymistycznego akcentu :P św. Mikołaj (to imię mnie prześladuje ) zostawił dla mnie u babć trochę kasy na prezenty które mogę sobie sama wybrać :P takim sposobem mam ok. 350 zł no zakupy ^^ ale będę szalała :) znając siebie to połowę wydam na głupoty  ale najki nowe i tak będą :D
jaki mam kaszel to ogarnąć się nie da :D wypadało by śniadanie zjeść ale ja się uduszę jak będę chciała coś przełknąć :< :D
jak mi się palić chce -.- :<
szczególnie 8 myślnik :D
odezwę się jeszcze w tym roku aby zrobić podsumowanie :P
Klik ^^ !!! 
xoxo.
D.

Wigilia bursiana :)

Zdjęcia z wigilii bursianej :) Bardzo mi się podobało nie powiem że nie :P nie ma to jak latać z aparatem po całym budynku i robić sobie ze wszystkimi zdjęcia :P Na jasełkach miałam cudowną rolę - Maryi :)
 
 Z Józefem ( Mateuszem ) :)
 Pawełek :)
 Konrad :) bo my kochamy czytać artykuły na stołówce i jeść obiad pół h :D
 Hardcoreowe koksy :P Od lewej Emil, Paweł, ja, Gabryś :)
 Z moją współlokatorką Karolina :) Kocham rozmowy z tobą :*
 Tadek :D
 Paweł :) gość jest przee :D
 Te ich skupione miny ^^

 Z Janeczkiem (Jan Kazimierczak- Mój nauczyciel matematyki, wicedyrektor szkoły i dyrektor bursy :P )
 Ulubiony wychowawca :P David :)
 :< :D Kokos.

 Nielubiejąca mnie Krystyna :D
 Od lewej Bernadetta, Marta, Krystyna, p.Jolanta, ja, Karolina :P

 Z Piotrem który ma ogromną głowę :D (brat Krystyny :P kto by pomyślał :P)
Szymek <3 tak udanego człowiek jak on to chyba nigdy nie poznam :D
xoxo.
D.

piątek, 16 grudnia 2011

End.

Witam.
Nawiązując do tematu. 23 grudnia jest zakończenie pierwszego semestru w szkole średniej. Podsumowanie: chujnia. Z ocen nie jestem w ogóle zadowolona bo wiem że mogłoby być lepiej. I obiecuje że wraz z nowym rokiem, w nowym semestrze wezmę się za naukę :) Co do mojego związku... a raczej jego obecnym braku nie chcę zbyt dużo się rozpisywać. Po prostu zauważyłam że ta burza uczuć która była wewnątrz mnie ustała, nienawidzę tej pierdolonej ciszy że tak nagle przychodzi... takim sposobem wolałam to zakończyć aby nie był to związek jednostronny. Mimo iż zajebiście źle było mi z tego powodu wiedziałam że w ostatecznym rozrachunku M. wyjdzie na plus. A tego chce najbardziej... Koniec roku: zostaje w domu na sylwestra ponieważ planów było dużo wole sobie oszczędzić wyboru jednego, zakopuję się w moim łóżku i jak zwykle będę spać przed czym objem się do granic możliwości piankami oglądając jakieś komedie romantyczne :P
Zajebiście dziękuje moim za  środowe wyjście do   Focusa, Carrefour i Nomi. Zabawa w rodzinę na zakupach była niekiepska mimo iż wyglądałam z tymi zapłakanymi oczami jakbym doświadczała przemocy w rodzinie :D Kocham wasz sposób pocieszania :*
Wczorajsza wigilia: jak najbardziej na tak ^^ w czwartek będę miała wszystkie zdjęcia więc się pochwale :P
Idę się powygrzewać i poogladac tv gdyz nie mam na nic innego ochoty.
Kocham chociaż to już nieważne....

sobota, 3 grudnia 2011

87.

witam :P
za nieobecność przepraszam, nie miałam ostatnio czasu :P
Uwielbiam zapach  granatowego balsamu do ciała który unosi się w powietrzu ^^
muszę się pochwalić poprawiłam matematykę i fizykę ^^ za to ocena z biologii mnie nie satysfakcjonuje gdyż jest to tylko 2 aaale mam jeszcze drugie półrocze :P może na 3 uda mi się wyciągnąć, miejmy nadzieje :P Za dużo mówi o szkole :P
co u mnie ? :P a nie narzekam. Z moim M. układa się :) nawet bardzo dobrze, jest taki cudowny że czasami mam wrażenie że nie jestem dla niego wystarczająco dobra ...
grono moim najbliższych znajomych bardzo się zmieniło od początku roku szkolnego. Kinga stała się dość hmm wredna i wole jej unikać, Dina wyprowadziła się z bursy, Michał bez komentarza :<.za to pojawił się Konrad który wyjątkowo potrafi mnie rozbawić, Tomek z bardzo wygodnym brzuchem, i Robert z którym chyba zacznę chodzić na treningi ale o tym później :D ciekawostka : duuużo lepiej dogaduje się  z chłopakami :P
Zauważyłam że jakoś ciężko mi porozumieć się z dziewczynami. To że jestem miła nie znaczy że kogoś lubię. Mama zawsze mi powtarzała : bądź miła dla innych nawet jak ich nie lubisz :P mam w klasie 6 dziewczyn 3 to kompletnie nie mój świat a druga trójka można powiedzieć że się ze mną trzyma. Z dziewczynami poznałam się na początku roku szkolnego tak samo jak z M., Kubusiem czy K.. Teoretycznie więcej spędzam czasu z dziewczynami wiadomo razem na lekcjach siedzimy chodzimy do łazienki na w-f itp a wydaje mi się że szybciej dogadam się z chłopakami :D jakie one maja zagmatwane myślenie to nie ogarniam :< czeka taka jedna aż chłopak wreszcie napisze (bo oczywiście ona pierwsza tego nie zrobi) a jak już otrzyma wiadomość to w końcu nie odpisuje :D no kurwa wtf sie pytam ?!  mieszkanie z 3 dziewczynami w jednym pokoju to prawdziwa udręka. Dziękuje ci Boże za brak huśtawek nastrojów. Rozmawia się z taka śmieje się że aż sąsiadom przeszkadza a za chwile płaczę jaki to świat jest okropny i niesprawiedliwy.
NIENAWIDZĘ DZIEWCZYN !!!
Wracając do treningów z Robertem :P on trenuje jakieś sztuki walki i tak się zastanawiam czy tez nie zacząć trenować. Może trochę ciało by mi się wyrobiło i zrzuciłabym parę kilo:P w bursie prawie w ogóle się nie ruszam i ważę tyle ile nie powinnam mianowicie 64 kg. W planach mam pójście w czwartek na trening i ogarnięci jak to wszystko wygląda a jak mi się spodoba to zacznę chodzić regularnie :P 
Idą święta a ja muszę kupić prezenty :< bardzo tego nie lubię bo nigdy nie wiem co kupić :/ ale za to lubię pakować prezenty :P
Zauważyłam że ma dość chaotyczny tok myślowy :D

A teraz zdjęcie z naszego bursianego przymierzania sukienek :
nie zwracajcie uwagi na moje kapcie z puszkiem ;d Od prawej : Ja, Sandra, Karolina N. brakuje tylko Karoliny C. i pokój 128 byłby w komplecie :P

http://jebzdzidy.pl/obrazek/2528/popita.html
ps zaczynam mieć chyba obsesje na punkcie swojej wagi  o.o

piątek, 11 listopada 2011

Mała J.

Witam.
Po wczorajszych powrocie do domu który trwał ponad 4 h gdy byłam już u siebie poczułam niesamowitą ulgę ^^ uwielbiam to uczucie gdy po całym tygodniu mogę rzucić się na swoje łóżko zamknąć oczy by po chwili móc je otworzyć by ujrzeć tą otaczającą mnie ze wszystkich stron czerwień :) zdecydowanie ten kolor kojarzy mi się z domem :)
dzieją się dziwne rzeczy z moim życiem... nie lubię tego. Nie lubię też gdy nie mam kontroli nad wszystkim nad czym chce ją mieć. Szkoła: lepiej nie mówić.Potrzebuję wyjścia na zakupy albo na imprezę....
Muszę pomyśleć nad prezentami świątecznymi :< jeśli znów nie będą się podobały to chyba pierdolnę, chociaż z grzeczności byliby tak mili i się cieszyli.
Jadę z mamcią w niedziele na zakupy może kupie coś co poprawi mi humor. Kurczę brzmię jak jakiś pustak mówiąc że zakupy poprawią mi humor... chuj z tym. Mam dzisiaj na to wyjątkowo wyjebane.
nie mam siły pisać, na nic nie mam siły...
Taylor Momsen <3
 Uwielbiam powyższe zdjęcie ^^






Marzy mi się wyglądać jak ona :) chudziutka, zgrabna, blondynka <3 kiedyś taka będę, kiedyś...
Lubię The Pretty Reckless czyli zespół w którym Taylor śpiewa a to 2 bardziej lubiane przeze mnie piosenki: :

 Jaram się loveit.pl i tym że na wadze jest 61 :D
zmęczona mykam spać obok najukochańszego złośnika :)
do następnego.
xoxo.
D.

czwartek, 27 października 2011

:]

Hej :)
Yeaa wreszcie znalazłam chwilę czasu i dostępu do prywatności, nikt mi nie zagląda przez ramie co robię :) więc skorzystałam z tej cudownej okazji weszłam na bloga :P
Już się nie mogę doczekać jutra ^^ wreszcie do domu ! :p całe 4 dni 'nic nie robienia' :) już wymyślam outfity na święta w końcu zapewne zobaczę większość byłych znajomych, trzeba jakoś wyglądać :) zauważyłam że jestem przewrażliwiona na punkcie wyglądu, ja nie wiem co się w ogóle ze mną stało :/ bez makijażu paraduje tylko i wyłącznie wieczorem noo chyba że mam jakiś zły dzień tak jak na przykład dzisiaj i całe po południe leże w łóżku udając że śpię :D a właśnie dzisiaj co mnie wyjątkowo zaskoczyło koleżanka która zazwyczaj była w stosunku do mnie wycofana i raczej negatywnie nastawiona stwierdziła że mnie lubi :) ostatnio bardzo duużo osób mnie zaskakuje, co jest dziwne twierdzą z że mnie lubią :o dziwi mnie to gdyż w gimnazjum byłam osobą powiedzmy to mało lubiana .. no i kurde Wodo i Paweł przyszli ciąg dalszy nastąpi ...
Edit:
`To, że nie okazuję moich uczuć wobec Ciebie wcale nie znaczy że ich nie mam. Wręcz przeciwnie - przerastają mnie.
troszkę mnie nie było :P cóż czasami tak bywa. oczywiście straciłam wątek. wiem na pewno że 4 dni przeleciały mi przez palce :d niedobrze... zauważyłam że strasznie marnotrawię czas, ta świadomość jest okropna :/ szczerze gdy pomyślę sobie o jutrze to mi się odechciewa. z jednej strony tęsknie za moimi ludźmi a z drugiej .. szkoła :< jak ja nie lubię szkoły. w sumie chęć zobaczenia tych wariatów jest większa :P
przefarbowałam włosy na ciemny brąz w tym kolorze mam też teraz brwi przez co wyglądam nieco komicznie z moją bladą cerą. Siostra mówi że jestem jak główna bohaterka Zmierzchu hmm.... tu bym polemizowała ale każdy ma prawo do własnego zdania :) Ogólnie jak to bywa 1 listopada byliśmy na cmentarzu. W sumie nie spotkałam nikogo z bliskich znajomych, ale za to chłopak który kiedyś mnie olał, był wyjątkowo zdziwiony moim wyglądem, gdy koło niego przechodziłam uśmiechnął się czyli stawiam że lepiej teraz wyglądam :D
Uwielbiam być sama w domu ^^ zaraz zapale świeczki i kadzidełka włączę muzykę i jak to zwykle bywa dam się ponieść bitowi :D nie palę już 4 dzień i mnie strasznie ciągnie ... dobrze że nie wzięłam fajek od siostry a z tego co wiem w domu żadnych nie ma więc jestem bezpieczna :P

Jak miło było usłyszeć ten głos chociaż przez chwile ^^

Mam obecnie włosy koloru ciemnego brązu a teraz marzy mi się takie :P
nowe motto : Życie nie jest sumą Twoich oddechów, lecz chwil, które zostawiają Cię bez tchu. ;)
Teraz mam zamiar ogarnąć polski ciekawe jak mi to wyjdzie :P

xoxo.
D.

sobota, 22 października 2011

84.

Wstałam dzisiaj ok14 :d  ale się wyspałam ^^
cały dzień zbieram się do napisania pracy na polski. Pierwsze dwa zdania napisane :D ;( Kurczę jak ja mam pisać prace na temat miłość skoro nigdy jej nie doświadczyłam a tak bardzo chciałbym móc powiedzieć "Kocham Cię"... nienawidzę prac domowych szczególnie takich. Miałam napisać dzisiaj trochę więcej ale nie mam natchnienia. A więc moja playlista, kilka ulubionych piosenek i dalej do pisania tej pieprzonej pracy.
 
 

 
"-kochanie weź mi dziwkę załatw ...
-.. jak byłam twoją dziwką to mnie nie chciałeś " :D

Lubie te 2 wyżej :D


I niech ktoś mi powie że chudość nie jest zajebista :p
xoxo.
D.

piątek, 21 października 2011

...

Witam.
Jaka jestem niewyspana i ogólnie padnięta to bania mała. Do domu 60 km jechałam 3 godziny, mimo iż czas umilały mi rozmowy ze znajomymi i moim synkiem kochanym za którym się tak cholernie stęskniłam że już nie mogę się doczekać jakiegoś spotkania :) Zaraz idę się umyć a później zawinąć w ciepłą kołderkę ze słuchawkami w uszach i  kubkiem herbaty miętowej w ręce. jak się niezmiernie cieszę że wreszcie jestem w domu ^^ mimo iż czasami nie mogę doczekać się kiedy wybije 7.55 by znów iść do szkoły męczy mnie ta 'szkolna codzienność'. W poniedziałek 2 klasówki: niemiecki i gwgn (geodezja w gospodarce nieruchomościami), na wtorek mam recytacje Hymnu o miłości oraz muszę napisać wypracowanie na ten temat. I na razie na tym się zatrzymałam a jestem przy wtorku :/
nie mam siły pisać :< jutro postaram się napisać jakąś bardziej wyczerpującą notatkę. przepraszam.
co do najbliższej wolnej chwili - nastąpi zmniejszenie liczby notek na blogu, czytając te moje wypociny stwierdziłam że w głowie to ja poukładane nie mam :/
niech mnie ktoś przytuli !! ;(
bay.

piątek, 14 października 2011

Come back.

Po chwili słabości gdy musiałam usunąć bloga- powracam :p nie obiecuje ze będę często pisała bo wiem że tak nie będzie :P
Co u mnie ? czytając poprzednią notkę mogę stwierdzić że troszkę się zmieniło :) polubiłam swoją klasę nawet nie myślałam że tak dobrze będę się z nimi dogadywała, śmiem twierdzić że nawet lepiej się z nimi dogaduje niż z moja byłą klasą z gimnazjum. Jednak łatwiej znaleźć kogoś z kim ma się wspólny temat w gr. 30-osobowej a na pewno łatwiej niż wśród 17 osób (w tym 2 żółwi ninja :D). Już przyzwyczaiłam się do warunków panujących w bursie- było zajebiście ciężko ale udało się :)
4 dziewczyny, poranek i jedno lusterko - uwielbiam to :D tak wgl mieszkam teraz z jeszcze 2 dziewczynami -Sandrą i Karoliną. S. jest spoko da się pogadać, natomiast K. :<  nie jestem fanem tego rodzaju postępowania może nic więcej nie będę mówiła.
Ogólnie doszło troszkę osób do bursy m.in. tzw. Piasek. Jednego dnia słyszę że mam 'wielką dupę i mu zasłaniam' a następnego że jestem w sam raz i mnie przytula o.O wtf ja się pytam ?! nie ogarniam takich ludzi.
od zeszłego tygodnia jestem chora :(  Dziękuje wszystkim współlokatorom za przynoszenie mi śniadania do łóżka, pilnowania godzin brania leków i robienia herbaty :)
Po 1,5 miesiąca mieszkania w Piotrkowie stwierdzam że to miasto jest bardzo małe :P ale nie zamieniłabym go za nic w świecie na Końskie, no way :D
Z M. teoretycznie się układa ale praktycznie z każdym dniem wiem że to nie to czego szukam, mimo tego nie umiem powiedzieć "stop, to nie ma sensu".jaka ja jestem cholernie głupia to aż mi siebie szkoda :/
aż mi wstyd ważę 63,5 (a było już 60,5 ), ogólnie w ciągu tego tygodnia pochłonęłam ogromną liczbę kalorii a do tego jeszcze dzisiaj kolega mnie tak zdenerwował że aż zjadłam pół opakowania czekolady co mi się rzadko zdarza. tak na marginesie wróciłam do dawnego zwyczaju przeglądania thinspiracyjnych
blogów. myślałam że to nic nie daje ale patrząc na wagę stwierdziłam że jednak trochę mnie to motywuje. Ogólnie jestem cięższa od mojego Michała o 4 kg :d mimo że między nami jest jak jest to kurde muszę schudnąć bo tak nie może być :P
w tym roku szkolnym zarobiłam już 3 banie :D jestem mistrz :D
kurwa cała ta notatka jest tak chaotyczna ... przepraszam.
zdjęcia aby troszkę ubarwić tą notke. Z otrzęsin:


Pragnę ją mieć ^^
Thinspiracja na dziś :
Marzę żeby mieć jej ciało :d
Brakowało mi wyżalania się na blogu ...
xoxo.
D.

piątek, 2 września 2011

Back to school.

Hej :)
jak większość zauważyła wczoraj był początek roku szkolnego :) Tak jak większość szesnastolatków w tym roku poszłam do szkoły średniej. I już wolałabym wrócić do gimnazjum, no po prostu nie jestem jeszcze gotowa. Po 2 dniach, gdy poznałam swoją nową klasę i zobaczyłam ogólnie szkołę od tej bardziej lekcyjnej strony mam już dość. Do tego bursa to na pewno nie szczyt luksusu i modlę się aby wreszcie mieć te 18 lat i znaleźć mieszkanie w którym owszem mogłabym jeszcze mieszkać np z 2 innymi dziewczynami ale chociaż nie musiałabym czekać w kolejce do łazienki i jeść to co lubię a nie to do jest na stołówce a niestety u mnie w bursie nie można mieszkać nie wykupując wyżywienia :/ koledzy mówią że jeszcze będzie mi żal stąd odchodzić, spoko jest tu dużo fajnych ludzi ale warunki mi za bardzo nie odpowiadają do tego moja współlokatorka (K.) w nocy chrapie :< :D dzisiaj się obudziłam i się zastanawiam co się dzieje :D w poniedziałek ma przyjść jeszcze 15 osób zastanawiam się ile z tego będzie dziewczyn bo póki co jestem ja i K. a w pokoju są 4 łóżka.
Na razie muszę chyba zawiesić pisanie bloga ponieważ mam dość dużo wydatków i rodzice na pewno teraz nie kupią mi laptopa. Ewentualnie będę pożyczała laptop od jednego kolegi z bursy ale wiadomo jak to jest z pożyczaniem :/
Postaram się pisać co weekend. Myślę że jeśli będę miała potrzebę to odezwę się jeszcze jutro a teraz jeszcze ściągnę kilka piosenek i mykam poleżeć i pooglądać tv :]
xoxo.
D.

sobota, 27 sierpnia 2011

Okrągłe 80. :)

Witam :)
Tak na marginesie jest to 80 post i zostało 76 wyświetleń do 2 tyś. :) nie pomyślała bym nawet że wytrwam aż tyle bo jestem tu od 15 stycznia :)
Dzisiaj jest już 27 więc za 4 dni (nie licząc dzisiaj i 1 września) zaczyna się rok szkolny. Czytając mojego bloga mogliście zauważyć że chciałam żeby ten dzień już nastał ale teraz zmieniłam zdanie :P jeszcze dobrze nie wypoczęłam a tu już trzeba wracać do szkoły :< dobrze że chociaż rozpoczęcie jest w czwartek więc w piątek lekcje organizacyjne i po weekendzie dopiero zacznie się taka bardziej konkretna nauka (chociaż uważam że przez pierwsze 2 tygodnie i tak nie będą jeszcze w pełni nastawione na naukę bo wszyscy będą żyli wakacjami -zawsze tak jest :P ). Nawiązując do szkoły jeszcze nie dzwoniłam do bursy, mam zamiar zrobić to w poniedziałek. Kurczę żebym się tylko nie wkopała i przypadkiem nie dostała miejsca. Złożyłam podanie nr był wpisany więc mogli zadzwonić gdyby coś. Mam małego stracha :D Kupiłam torbę podróżną, siostra wzięła ją na weekend i już się rozwaliła a w środę może już będę jechała do Piotrkowa a tu nie mam w co zapakować swoich rzeczy. Walizkę też mi dojechała w roku akademickim, psuja jedna :/ w poniedziałek może pojadę poszukać w mieście jakiejś no bo we wtorek jadę odwieźć tatę do Konina (przyjechał na weekend) no a w środę wiadomo. Książek jeszcze nie mam, stroju na w-f też nie. No w tym roku to całkowicie 'do tyłu' jestem.
Wczoraj w Rossmannie kupiłam hennę do brwi i rzęs (Delia) kolor: grafit a teraz boje się jej użyć :D no bo jak wyjdzie mi jakiś paskudny kolor to co ja robię :/ Ale cóż raz kozie śmierć :P napiszę później w poście jak mi wyszło :P
Zaraz muszę ogarnąć trochę piętro, później właśnie ubarwię moje rzęsy i brwi a wieczorem na Canal + o 20:00 Step Up 3d :) takie plany na dzisiaj :)
Co do bloga i roku szkolnego. Jak na razie nie posiadam osobistego laptopa tylko komputer stacjonarny a więc posty będą pojawiały się w weekendy :) do póki rodzice nie zakupią mi laptopa będzie działał taki system :p
do następnego:)
xoxo.
D.

wtorek, 23 sierpnia 2011

79.

Hej.
Jakoś ostatnio wgl nie mam natchnienia na pisanie czegokolwiek na blogu. Jakaś nie moc mnie wzięła :D.
Miałam zrobić zdjęcia pokoju ale chłopak siostry zapomniał aparatu :< chyba się nie doczekamy aż wreszcie pokaże moje 4 kąty na blogu.
Wybrałam się dzisiaj wyrwać zęba ( miałam skierowanie od ortodontki) a tu dentysta mówi że ten ząb jeszcze mi nie wyrósł :D noo i teraz muszę szukać nowego ortodonty bo przez tą sytuacje straciłam zaufanie do obecnej :P
Kurczę nie mogę się przyzwyczaić że za tydzień już szkoła :/ niee chcę jeszcze :< dlaczego wakacje tak szybko mijają ;(
A teraz 2 zdjęcia z niedzieli kiedy to już się ogarnęłam po sobocie, nigdy więcej nie tknę alkoholu :D

Widać mój czerwony kolor na ścianach :P
Zmykam poleżeć bo jestem tak najedzona że chyba pęknę (i ja chce schudnąć :D ) :P
pa ;**

środa, 17 sierpnia 2011

78.

Hej :)
tak jak mówiłam byłam wczoraj u fryzjera :P Ogólnie nadałam fryzurze trochę kształtu bo od lutego 2009 (kiedy to ostatni raz byłam u fryzjera) siostra lub mama co jakiś czas ścinały mi trochę końcówki bo próbowałam zapuścić co zakończyło się tym co widać na zdjęciu z ostatniej notki :P Szczerze chyba pierwszy raz fryzjerka wzbudziła we mnie zaufanie i nie bałam się oddać w jej ręce mojej cennej głowy :D powiem tak ścięcie bardzo mi się podoba ale za to prostować to ona nie umiała strasznie "ulizała" mi włosy. Z wielkim bólem musiałam zapłacić moimi ostatnimi pieniędzmi, chociaż i tak było warto :P
w niedziele byłam spotkać się z sąsiadką z którą bliżej koleguje się moja siostra. Siedziałyśmy na balkonie domu jeszcze w stanie surowym jej brata z którego widać prawie tylko lasy i jakieś pola (bo mieszka na końcu mojego 'osiedla'). Nie ma to jak posiedzieć w miejscu z tak urokliwym w nocy widokiem :) co najgorsza po jednym piwie już mnie wzięło bo dawno już nie piłam alkoholu :D z resztą w końcu po to się piej żeby być pijanym :P a właśnie widziałam tego wieczoru 2 spadające gwiazdy i to nie na skutek alkoholu żeby nie było :D
Dzisiaj w  zamiarze miałam zrobić sobie takie małe domowe spa, zmyłam paznokcie i poszłam do łazienki golić nogi a przy okazji odmoczyć stopy, w planie było jeszcze nałożenie maseczek (2 rodzaje), nabalsamowanie nóg i nałożenie Wax'u na włosy gdy napisał kolega ze szkoły (byłej klasy) :D więc szybko wytarłam świeżo ogolone nóżki i wyszłam się z nim spotkać, wgl kurcze się nie zmienił noo może pomijając opaleniznę i coraz większe zakola które mu się robią :D już na koniec roku szkolnego prosiłam go o zdjęcie legitymacyjne i wreszcie je dostałam ^^ na zdjęciu wygląda lepiej niż w rzeczywistości :D aż sobie go włożyłam do portfela i jest koło mojego zdjęcia, wyglądając przy tym jak mój chłopak xD Fajnie jest spotkać kogoś z dawnych znajomych i czuć ten klimat gimnazjum :) taka beztroskę w tematach rozmowy, plotkowanie kto z kim jest i czy to ubranie wyszczupla :D Już za tym tęsknie, nawet za denerwującym Andrzejem Wiatrowieckim i wojowniczymi żółwiami Ninja :<
Przyjechał siostry chłopak i paraduje po domu w samych majtach :< ewentualnie woła : Coco !!! lubi w Choco :D wtf ? :/
jutro na zakupy ^^ moje ostatnie 100 zł odłożone na tatuaż ;((
zdjęcie z wieczoru przed nocą spadających gwiazd :)
do następnego :*
D.

sobota, 13 sierpnia 2011

77.

Witam :)
Ostatnio jak widać nie mogę znaleźć czasu (albo chęci) do napisania jakiejkolwiek notki :/
Co u mnie? Po staremu pogoda jak zwykle nie dopisuje :< Przedwczoraj spotkałam się ze znajomymi ze szkoły, ile zrobiłyśmy km płynąc w rozmowie to nawet nie wiem :D Od początku wakacji to było chyba pierwsze spotkanie z ludźmi z którymi się zadawałam przez gimnazjum. Szczerze mówiąc nikogo mi nie brakuje. Z grupy ok 20 takich bliższych znajomych to jedynie M. i J.mogę zaliczyć do tych o pierwiastku normalności ( chuj z tym że małym :D ale to zawsze coś :P ). Po prawie 1,5 miesięcznej przerwie w przebywaniu w towarzystwie rówieśników potrzeba było mi chwili beztroski, bo gdy cały czas jest się z ludźmi min. 10 lat starszymi którzy rozmawiają o pracy, problemach finansowych czy nawet problemach rodzinnych lub z dziećmi to już się ma tego dość. Z drugiej strony czeka mnie to samo ale póki co chce cieszyć się młodością :) oczywiście nie żałuje że np. wybrałam starszą siostrę i jej towarzystwo niż wyjście z moimi (ex)przyjaciółmi. Kurczę za dużo rozkminiam :D
Próbowałam zrobić zdjęcia mojemu pokojowi po malowaniu ale niestety aparat w tel w żaden sposób nie chciał złapać odpowiedniego koloru ścian :/ w środę przyjedzie M. więc pożyczę sobie od niego aparat :) i jakoś w tym czasie spodziewajcie się zdjęć :)
A jeszcze jedno wczoraj była noc spadających gwiazd oczywiście obserwowałam niebo :) widziałam 8 chociaż jednej nie jestem pewna :D po ponad godz siedzenia na masce samochodu w dresie trochę zmarzłam i poszłam do domu ale i tak jestem usatysfakcjonowana :P
 A teraz zdjęcie mojej mordki :D
Znów chce być blondynką ale teraz tak na serio :P Mam w planach 2-krotne farbowanie :P tylko a początku muszę kupić farbę :D trzymajcie kciuki żeby mi jakieś rude albo co gorsza pstrokate nie wyszły :P
:** na razie.

niedziela, 7 sierpnia 2011

...

Witam i od razu przepraszam że tak długo się nie odzywałam.
Niestety nie mam żadnych zdjęć z wycieczki do Jaskini Raj ponieważ lało jak z cebra a wewnątrz nie można było robić zdjęć. Ogólnie myślałam że będzie lepiej, okazało się nudno ale za to można było pocieszyć oczy bo wnętrze jaskini było naprawdę piękne :)
Przy okazji skoczyliśmy do Obi po farbę do mojego pokoju :) jest on teraz w kolorze Bukietu róż :P sufit jednak jest w odcieniu który sama zrobiłam dodając barwnik (brązowy) do białej farby, wyszedł taki biszkoptowy :) Trochę ciemniejsze od sufitu są rolety też w tej tonacji z którymi mieliśmy z tatą straszliwy problem przy montażu ponieważ, mają one 2 metry i są dość ciężkie, śrubki kilka razu nie wytrzymały i całość runęła na podłogę z hałasem robiąc do tego bałagan, przewracając doniczki :/ Ostatecznie jednak chroni mnie przed natrętnym "słońcem" zakrywając pół okna :D tata również przy okazji robił mi ładny parapet zakładając na niego plastikową płytę imitującą marmur :P Gdy znajdę trochę czasu zaprezentuje efekty :)
Byłam na zakupach szkolnych :P moje biurko zagracają teraz nowe zeszyty :) zastanawiam się czy będę musiała kupować wszystkie książki czy będę mogła np. je wypożyczyć z biblioteki jak to robiła np moja siostra hmm...... no zobaczymy we wrześniu :P
Wczoraj spotkałam się ze znajomymi mojej siostry z liceum ( jest między nami 6 lat różnicy ale bardzo dobrze się dogadujemy i razem wychodzimy, ale spotykamy się raczej z jej znajomymi bo moi nawet mi się wydają dziecinni) . Z Artutrem znam się już 3 lata i regularnie się spotykamy ze zwiększoną częstotliwością w wakacje bo od września mam szkołę a od października on studia :) Była z nami również Magda ją też poznałam 3 lata temu ale miałyśmy od razu jakiś mniejszy kontakt. Studiuje geodezje i szczerze mnie trochę nastraszyła tym co ją spotyka w pracy (przez wakacje sobie dorabia w biurze geodezyjnym). Podobno co rok wychodzą nowe ustawy które musi znać aby przy pomiarach, adnotacjach itp. Opowiadała o żmijach jakie spotyka w terenie, o psach którymi szczują ją niektórzy właściciele, o ciąganiu po sądach przez różnych delikwentów, o tym że po pracy nie ma już na nic energii i o tym że czasami chce jej się płakać bo ma taki zawał pracy :< Kurde coraz bardziej się obawiam o to jak to będzie, czy dam sobie radę :/ Trzeba będzie spiąć poślady i do pracy :D
szczerze brakowało mi towarzystwa A. bo to taki szaleniec że mała bańka :D opowiadał o gwałcicielu źrebaka, co najlepsze sprawdziłam i takie coś naprawdę miało miejsce 29.07.11 :< zastanawiam się co ten chłopak miał w głowie :D
Pogoda jest straszna prawie codziennie pada :/
Jak na razie tyle, jak będę miała czas na pewno się odezwę :)
:** do następnego.

środa, 27 lipca 2011

Przerwa.

Witam i żegnam.
Muszę zrobić sobie przerwę w prowadzeniu blog. Po prostu tego potrzebuje.
A co u mnie? trzymam się jakoś :)
Mam zacne plany na weekend i mam nadzieje że pogoda dopisze. Spróbuje dodać jakąś fotorelację :) ale to dopiero koło przyszłego czwartku albo piątku :)
Zakupy do 'nowego życia' nadal są kontynuowane i gdy tylko mogę szukam wszystkich mi potrzebnych rzeczy, przez co jutro jadę do jednego miasta a w piątek do drugiego :D
Piosenka na najbliższy czas : Pezet- co mam powiedzieć ^^
I boski filmik którego interpretacja mojej siostry mnie rozwaliła :D
Klik!!!
Zmykam na fakty :)
pa:*

czwartek, 21 lipca 2011

74.

Strasznie mi się nie chcę ale obiecałam a ostatnio staram się podtrzymywać danego słowa :)
 Baleriny: no name. Ale za to mają wzór który mi się podoba i są bardzo wygodne :)
 Okulary: Cropp

 Bluzka biała i różowa : New Yorker. Przepraszam za to że różowa jest taka pomięta ale rzuciłam ja do prania i się pomięła :D co do niej to kupiłam ją za 20 zł z przeceny a w Cubusie jest za 49 zł wręcz identyczna, nieznacznie różni się kolorem :D
 Sukienka : no name. To podobno mój kolor :) podobno.
Transparentna kosmetyczka :Rossman. Do zdjęcia wyjęłam kilka rzeczy bo była za bardzo wypchana :D to bardzo dobre rozwiązanie jeśli nie chce się np pokruszyć pudru w torebce bo jeśli włoży się taki puder do kosmetyczki już nie 'lata' wewnątrz torebki i nie naraża się na obicia o inne rzeczy które nosimy właśnie w torebce :)
Książka Dr Pierre Dukana -Nie potrafię schudnąć :) kupiona w Biedronce za Uwaga !!  10 zł :) to był świetny zakup, przeczytałam już kawałek i bardzo mi się podoba :)
No i lakier kupiony z centrum chińskim :D miałam kupić sobie jakiś lepszy ale oczywiście w drogerii zapomniałam a po drodze na parking na którym stał samochód, kiedy mi się przypomniało, były tylko spożywczaki i właśnie ten chiński :P  ogólnie jestem nawet zadowolona, paznokcie mają bardzo ładny kolor dużo jaśniejszy od tego z buteleczki ale dzięki temu nie wyglądają na sztuczne ( noszę dość długie :P ) jedną rękę pomalowałam dwa razy ale grubiej, drugą natomiast 3 razy cienkimi warstwami i ten drugi efekt zdecydowanie bardziej mi się podoba :) uważam że za 3 zł efekt jest niezły, jestem tylko ciekawa po jakim czasie zacznie odpryskiwać ...
przepraszam za jakość zdjęć ale były robione telefonem a pogoda nie była zbyt dobra do tego. Są tu zdjęcia nie wszystkich rzeczy które kupiłam ostatnio bo reszty nie mogłam znaleźć :P
 to dziwne uczycie w środku ... chyba tęsknota :/ marzę by jak dawniej móc rzucić się na twoją szyję i usłyszeć "czuję się jak twój tatuś który dawno nie widział córki" :<
 Jutro znów na miasto pozałatwiać kilka spraw :/ na zakupy mogę chodzić ale nic poza tym ... :D
Buziaki i do następnego :)
:**