środa, 26 grudnia 2012

Święta, święta...

Święta, święta i po świętach...
A więc Boże Narodzenie minęło mi w zaskakującym tempie, ale w brew pozorom nie było tak źle :P
Taki dobry humor chyba zawdzięczam dzieciom. Byłam na 2 wigiliach, na jednej byłą 2-letnia Ola a na drugiej miesięczny Bartosz którego usypiałam na rękach ^^ świetne uczucie, kiedy takie malutkie dziecko usypia na rękach :) co prawda bałam się go trzymać żeby mu nie zrobić krzywdy ale nie było tak źle :P Jestem z siebie dumna :)
Siostra pojechała do Radomia bo o 18 miała iść do pracy i chyba się zanudzę bez niej.. Dopiero 30 wyrwę się z domu, bo jadę do Ewci na Sylwestra a idziemy do Pauliny, hmm może być przypałowo ale trzeba być optymistą :P w każdym bądź razie cieszy mnie te kilka dni u Ewci bo jest jedną z osób które najbardziej lubię :P poza tym jest bardziej sfazowana ode mnie a mało jest takich osób :D
A teraz takie świąteczne zdjęcie jak trzymam Bartoszka na rękach :D
Jakoś ssie bo zdjęcie robione było telefonem ale i tak jest fajne :P
Zakochałam się w nim ^^
xoxo.
D.

1 komentarz:

  1. aww so cute :) lovely picture!
    btw really nice blog you have here, dear. keep it up!

    xx Rbeekah

    http://www.flirting-with-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń