sobota, 25 czerwca 2011

67.

Hej :)
Ostatnio mam problemy  netem więc prawie w ogóle nie sprawdzam bloggera i nie piszę. I z tego co wiem to chyba dopiero w lipcu coś się zmieni. Obecnie korzystam z laptopa mojej siostry ponieważ był akurat po ręką.
Jestem niesamowicie szczęśliwa że już skończyła gimnazjum :) Po oficjalnym zakończeniu pojechałam do pobliskiego miasta złożyć dokumenty do liceum a później posiedziałam trochę w parku przyglądając się przechodnią, zrobiłam również zdjęcia legitymacyjne. Co do zdjęć to nawet ładnie wyszły, przy mojej fotogeniczności to nawet bardzo ładnie :D wczoraj byłam już również w Piotrkowie, złożyłam dokumenty teraz tylko muszę czekać do ogłoszenia oficjalnej listy ponieważ teoretycznie już jestem przyjęta. Muszę tylko jeszcze dostarczyć zdjęcia i załatwić miejsce w bursie. Czekam już na 1 września i wyrwanie się z tego miejsca, od tych ludzi z którymi mam jeszcze coś wspólnego.
Mimo że na wadze jest ok. 4 kg mniej (było 66-67 a jest ok. 62,5) siostra która dość rzadko mnie widuje powiedziała że schudłam. Jestem tak szczęśliwa z tego powodu że mała bania :D nie stosuje żadnej diety oraz nie ćwiczę, po prostu staram się nie jeść dużo i późno :P obecnie w domu jest siostra i tata, jak pojada do pracy/ na studia mam w planach zacząć ćwiczyć :) założyłam się z przyjacielem że będę ważyła 55 kg, mam czas do końca wakacji. Wraz z 1 lipca chcę mojej diecie 'nadać tempa' czyli ustalić jakiś plan żywienia i ćwiczeń. Myślałam nad rowerem lub bieganiem ale chyba jednak wole rower, jestem za leniwa na bieganie :D
trzymajcie za mnie kciuki :)
ostatnio widziałam się z starym znajomym :P 9 miesięcy się nie spotykaliśmy się tak aby pogadać i po prostu pobyć w swoim towarzystwie. Przez ten czas strasznie się zmienił , nawet moja siostra to zauważyłam bo to nasz wspólny znajomy. 
Problem z brakiem świadka na bierzmowanie które będzie w środę już rozwiązany :) Było ciężko :P
Na razie to tyle :P spróbuje napisać jeszcze w tym miesiącu :)
do następnego :)
xoxo.
D.

wtorek, 21 czerwca 2011

66.

Witam :)
Dzisiaj niezapowiedzianie wpadłam do Piotrkowa aby zrobić badania do szkoły. Mama zadzwoniła koło 10 i powiedziała że już skończyła prace i że możemy jechać dzisiaj a ja jak przystało na prawdziwego śpiocha dopiero się obudziłam :D Zadzwoniłam do koleżanki z którą wybieram się do szkoły właśnie w Piotrkowie i zapytałam czy może jechać, ogarnęłam się i o dziwo czekałam jeszcze na mamę bo musiała skoczyć do banku.
Badania zrobiłam w ciągu jakiejś 1,5 h i podobno poszło mi wyjątkowo szybko. Później skoczyłam jeszcze do Focus mall w poszukiwaniu butów niestety nie znalazłam za to na pocieszenie kupiłam koszulkę w kolorze rajskiego różu. W House była śliczna kurtka z zamszu (tak mi się wydaje) i do tego w cenie 59,90. Była idealna tylko szkoda że nie w moim rozmiarze :/
Jutro zakończenie roku szkolnego, mam w zamiarze założyć czarną sukienkę i żakiet myślę że będę dobrze wyglądała. Po oficjalnej uroczystości w szkole jadę do pobliskiego miasta złożyć dokumenty do liceum, zrobić zdjęcia legitymacyjne i może na małe zakupy (to jest kwestia wątpliwa). Miejmy nadzieje że nie będzie padać bo deszczu nie zniosę :P
Co do diety to się nie wypowiadam :( jem jak opętana. 
Wczoraj przekonałam się że nie warto nikomu ufać. I coś tak czuje że ta osoba może przeczytać tego posta. W każdym bądź razie teraz mama już na to wyjebane :P
A teraz zdjęcie z serii wygłupów :D
i mina "kurde już się skończyło :<" :D
jak widać po dacie sylwester :P

sobota, 18 czerwca 2011

65.

Witam :)
 Po wczorajszej chwili słabości jestem już zajebiście szczęśliwa. Kurde zauważyłam że ostatnio przechodzę ze skrajności w skrajność. Albo jest jestem konkretnie wkurwiona, albo jestem zajebiście szczęśliwa. No cóż bywa i tak. Nie dość że egoistka to do tego niestabilna emocjonalnie :D
Niedawno wróciłam z egzaminu z proboszczem. Oczywiście zdałam :P ale gdym to ja była egzaminatorem to bym siebie oblała :D podobno tylko jedną osobę oblał (na 60) więc nie jest taki zły jak go wszyscy opisują.
W czwartek oglądałam zaćmienie księżyca :) już kiedyś widziałam podobne zjawisko, to jest kurde niesamowite ^^ widziałąm słońce w podobnym odcieniu, jednak to nie to samo co taki czerwono-pomarańczowy księżyc :) czekamy teraz na grudzień :P
wczoraj rano byłam na zakupach kupiłam sukienkę którą mam zamiar założyć na zakończenie roku szkolnego i błyszczyk o cudownym smaku toffie (uwielbiam ^^).
Zastanawiam się czy nie zrobić listy miast które chciałabym odwiedzić hmm to byłby nawet dobry pomysł :P no cóż przemyślimy to.
Dzisiaj rano na wadze zobaczyłam 62,6 :P jest 0,2 kg mniej xD dobre i to :p
o 14.55 na TVN jest Plotkara chyba 2 seria^^ naraz były 2 odcinki :P
muszę zrobić nowy nagłówek ale na razie nie mam pomysłu :/
a teraz zdjęcie-mistrz :D
 
robione chyba jesienia :D
xoxo.

piątek, 17 czerwca 2011

Sweet 16.

Hej.
Od teraz będzie do was pisała już 16letnia Domi
Jak można się domyśleć mam dziś urodziny. Chciałam sprawdzić ile osób złoży mi życzenia urodzinowe jeśli nie powiadomi ich o ty żaden portal społecznościowy. Noo i powiem szczerze ze liczba mnie nie rozczarowała, całe 10 osób z czego 4 jest moją najbliższą rodziną. Jednakże były dwa miłe momenty tego dnia rzucenie się mi na szyje jedej z moich koleżanek która tak właśnie składała życzenia i życzenia od byłego chłopaka. Po wielu spodziewałam się czegoś więcej bo spędzam z nimi codzienność... zresztą jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :)
Zawsze uważałam że silni nie płaczą, wybaczcie nie potrafiłam być dłużej silną.

środa, 15 czerwca 2011

63.

:)
w piatek szykuje się ognisko :P i będzie gites zajedosko xd
na słuchawkach -Julissa Veloz - Take Control ^^
mino iż liczba punktów mnie nie zadowala wiem ze dzięki nim wyrwę się z tego piekła jakim jest ta mała mieścina i ta wieś :P
inspiracji cd.









Pomieszane z poplątanym :D
A w mojej głowie dzieje się chyba coś złego :d mam faze na gryzienie, drapanie, dym papierosowy, żyły an rękach chłopaków i stawanie na palcach aby powiedzieć im cos do ucha xDDD
za dużo gumy do żucia :D
a dzisiaj rano gdy stanęłam na wadze zobaczyłam już dawno zapomniane 62,8 :)
oby tak dalej:P
narka :*

62.

Witam.
Dzisiaj przyszły wyniki testów gimnazjalnych niestety nie mam się czym chwalić.aż mi się płakać chce.
Hmm. Do tej pory myślałam że różnica wieku miedzy 'partnerami' jest dobra a dzisiaj zauważyłam że zbyt duża też nie jest dobra. To chyba jakaś głupia różnica mentalności.
Dzisiaj trochę inspiracji ponieważ mój nastrój nie pozwala mi pisać. W słuchawkach delikatne brzmienia Grubsona, nadal jestem pod wrażeniem jego ostatniej płyty. W związku z tym 2 ulubione piosenki:
A teraz już wcześniej zapowiedziane inspiracje










Z braku kasy tatuażu nie będę mogła zrobić. Przynajmniej teraz.
Moja ulubiona Taylor




Może wieczorem dodam jeszcze kilka inspiracji.
Paaaa :*

wtorek, 14 czerwca 2011

61.

Witam :)
wyrzuty sumienia mnie minęły (albo zagłuszyłam je w sobie). Spoko, tak czy siak jest dobrze.
Jutro przyjdą wyniki egzaminów gimnazjalnych strasznie się denerwuje jedynie co mnie trzyma przy w miarę pozytywnym humorze jest jutrzejszy Dzień przytulania :)
W piątek mam urodziny ale nie obchodzę bo czym tu się cieszyć?! Z tego że jest się o rok starszym ?! coś tam była mowa o ognisku klasowym w piątek i kurde będę pewnie musiała postawić coś. ehh :/
W słuchawkach Grubson & Sobota ^^
Obydwóch  artystów nowe utwory strasznie mi się podobają :) Youtube płonie :D
hmm od poniedziałku chyba zaczynam dietę tyle że muszę na początku przeszukać internet aby znaleźć jakąś dietę która by mi odpowiadała. Pierwszy cel to 55 kg zobaczymy a drugi 53 kg. Mam strasznie słabą wole więc zapewne kilka razy się poddam ale będę starała się wytrwać do końca. Wreszcie znalazłam motywacje, ktoś mi coś powiedział i strasznie mnie to ruszyło. Ja ci kurwa jeszcze pokaże.
A teraz moje zdjęcie robione chyba w poprzednią niedziele ale nie jestem pewna :P






moje zajebiście proste zęby :/ nie ma to jak mieć dziewiątego zęba xD
xoxo.
do następnego.

sobota, 11 czerwca 2011

:(

Hej.
Wczoraj wieczorem byłam z mama po tatę ponieważ boli go bok czy tam zebra nei wiem w każdym bądź razie ma zwolnienie lekarskie. Wracając nudziło mi się trochę więc napisałam do kolegi. Uważałam go za przyjaciela ale po wczorajszej rozmowie wiem że nasza znajomość musi się zakończyć. Zupełnie czego innego od siebie oczekujemy. Jestem niesamowicie zła na siebie do tego czuje się okropnie ze świadomością że pozwoliłam aby On sądził że może być coś więcej niż przyjaźń.Muszę to jakoś odkręcić bo gryzie mnie to okropnie. Fuck fuck fuck. 

___________________________________________________________________________

Jedno z moich ulubionych zdjęć z Lednicy :)
Kilka inspiracji:



Zmykam na łóżko. Czekolada i dobry film. Mam nadzieje że to mi pomoże. Dieto idź się jebać. Nie mam teraz na to najmniejszej ochoty ani siły.
Do następnego.


środa, 8 czerwca 2011

59.

:)

Zestaw idealnie nadający się na popołudniowo-wieczorny spacer :)
Dziś niepotrzebnie szłam do szkoły ponieważ z 7 lekcji 4 nie miałam a więc urwałam się po pierwszych 2.
W szkole czuć już wakacje :)
Z miejsc które najbardziej opaliłam na Lednicy m.in. z nosa schodzi mi skóra :D mimo to nie mogę się doczekać 2.06.2012 xD
Do następnego :) zmykam ogarnąć dom :P

poniedziałek, 6 czerwca 2011

:)

hej.
Moje spieczone plecy wołają o coś zimnego :d
z braku czasu tylko piosenka na dziś :P
Kocham to "Hey! My baby." ^^
W środę będą zdjęcia z Lednicy.
8.06. urodziny Cyrkla czuję się zaproszona :D
pa :**

niedziela, 5 czerwca 2011

Lednica.

Witam :)
Przepraszam za tak długą przerwę w pisaniu ale jak już mówiłam miałam problemy z netem a po drugie ostatnio czasu nie miałam zbytnio na spędzanie wolnych chwil przed komputerem. Próbuje się poprawić z poszczególnych przedmiotów aby mieć świadectwo z wyróżnieniem (w co wątpię ale spróbować zawsze można).
Wczoraj o 4 rano mieliśmy wyjazd na Lednice :) oczywiście zaspałam i grupa musiała na mnie czekać dokładnie 26 min. Ustawiłam budzik na 2:30 ale tak mocno spałam ze nawet 3 pobudki nie mały mi rady koleżanka do nie dzwoniła i dopiero za 7 razem odebrałam. Miałam się rano spakować i zrobić sobie coś do jedzenia niestety w ciągu 15 min udało mi się ubrać umyć zęby i wrzucić jakieś picie, ubrania na zmianę i portfel. Siostra kupiła mi olejek z filtrem ale zapomniałam go wziąć, koca tez zapomniałam, okulary wzięłam mamy takie duże i mam je teraz "nieopalone" na twarzy. Moje ramiona, dekolt i kawałek pleców wyglądają jak skorupka raka :D zapomniałam dodać że nos mam jak Rudolf z bajki a na policzkach pęcherze takie jak ma się po przesadzeniu ze słońcem.
Dojechaliśmy na 11 i byliśmy tam do 3 w nocy. Ogólnie bardzo polecam takie wypady, to jest niezapomniane przeżycie :D najlepsze są tańce i śpiewanie tych wszystkich pieśni, trzeba tam być żeby czuć ten klimat. 100 tysięcy ludzi tańczących w jednym rytmie, zapraszanie do tańca ludzi których wgl się nie zna , śpiewających te same zwrotki. Echo odbijające się od lasu, kurz unoszący się i jego specyficzny smak w ustach :D
świece które dostaliśmy na wejściu zapalone w trakcie Mszy dają niesamowity widok.
Jestem z siebie niesamowicie dumna :) jako jedna z pięciu z naszej 30 osobowej grupy przeszłam przez Bramę-Rybę :) uwierzcie dopchać się do tej całej kolejki to nie lada wyczyn każdy kto był lub chociaż to widział wie o czym mówię. Jestem tylko obrażona na księdza ponieważ zarządził że nie przechodzimy przez tą bramę bo nie zdążymy wrócić na umówioną godzinę a nas o tym nie powiadomił. On z resztą grupy poszedł do autobusu a my tam zostałyśmy. Musieli na nas godzinę czekać ale dobrze im tak bo nawet nie pofatygowali się żeby napisać do którejś smsa lub zadzwonić. Zastanawiam się co by było gdyby któraś z nas się zgubiła?! to był pierwszy i ostatni raz z tym księdzem. Dojechaliśmy do domu na 8 (miałam najlepsze miejsce w autobusie - miejsce pilota wycieczki :D czyściutkie powietrze nie jebiące potem  i widok na całą drogę) ale robiliśmy tylko jedną przerwę chociaż szczerze wszyscy spali więc nie było potrzeby więcej tracić czasu. Cała ekipa była zmęczona drogą, siedzeniem na słońcu w południe, tańcem i śpiewami i ogólnie tym całym kurzem unoszącym się gdy ktoś przechodził. Moje nogi gdy wróciłam były w opłakanym stanie nie dość że baleriny(specjalnie je prałam na tą okazję ale ich kolor nie ma nic wspólnego z barwą od nowości :D ) mnie obtarły i mam 2 wielkie rany, do tego miałam moje stopy były strasznie poranione bo musiałam tańczyć boso gdyż w butach już nie dawałam rady. Musiałam odmoczyć sobie nogi bo nie wiem jak bym je doczyściła :D wzięłam zimny prysznic i idę chyba się kimnąć chociaż zaraz  będę musiała jechać z mamą odwieźć tatę do pracy. Jak tylko wezmę zdjęcia od księdza i Dagi zapewne dodam a teraz jakaś fotka z netu gdybyście nie wiedzieli o czym mówię :)
do następnego :*****




PS. za rok też jadę ale spakuje się wcześniej i ustawie 2 budziki :D być może spotkamy się na polach lednickich :P