poniedziałek, 30 lipca 2012

.

Noo siemka :p
jest tak wcześnie a ja już od 3 h na nogach, pije już 2 kawę może mi pomoże.
co u mnie? hmm dom praca remont kłótnie i tak w kolko :p Na szczęście i nieszczęście tata pojechał do pracy dzisiaj :p dlaczego na szczęście? bo on jest głównym prowokatorem kłótni. Na nieszczęście robił samochód a raczej tir go robił. Moj ulubiony samochód noo. Tacie się nic nie jest prócz drobnych ran na twarzy bo szyba od kierowcy była rozbita. Auto będzie miało wymieniane drzwi od kierowcy, będzie klepane, malowane, szyba będzie wstawiona. Z tego co wiem to z silnikiem i "wnętrznościami " nic się nie stało ale i tak naprawa dużo go pochłonie. Siostra jest nieźle wkurwiona bo to jej samochód a teraz był w domu bo ona jest nad morzem a tam pojechała pociągiem. Musze zrobić jakieś zdjęcia bo jestem ciekawa jak wygląda. Niestety samochód będzie dopiero za jakiś czas bo brat cioteczny pojechał po niego laweta. Jak będę miała zdjęcia to może wstawię :p
Kurde kimnęła bym się ale robią mi dach i cały czas hałasują poza tym jestem sama w domu i muszę być dyspozycyjna bo możliwe ze robotnikom będzie potrzebne coś z garażu a można go otworzyć od wnętrza domu a kurde nie zostawię im parteru otwartego a sama pójdę na piętro spać. Mam nadzieje ze mama niedługo przyjedzie bo mi się nie chce już tu siedzieć w tv nic nie ma a internet mi szwankuje. Pogody tez nie ma co i tak nie ma znaczenia bo nie będę wychodziła na dwór kiedy są ci ludzie na podwórku :p przecież nie będę się bawiła z psem przy nich bo pomyślą ze jakaś pojebana :D wgl moja suczka ma cieczkę i nie mogę jej w domu trzymać a jeśli jest na podwórku to nie może wychodzić poza nie bo ja nie chce mieć szczeniaków :p Wiec taka zaspana wyszłam na dwór powiedziałam tym od dachu żeby jej pilnowali i mam wyjebane xD i tak 2 jest non stop na podwórku a nie na dachu wiec mogą na nią od czasu do czasu zwrócić uwagę :p szczerze tak się zastanawiam ile oni godz dziennie pracują skoro już maja przerwę a przyszli o 7 xD no w sumie ja tez chodzę do pracy na ok 6 h :p ale ze mnie pracownik jest po chuju bo mama mi pomaga i razem w tydzień 300 zl zarobiłyśmy :D mama ma urlop i dlatego mi pomaga dla sprostowania :p ale i tak cala kasa idzie na mnie bo muszę sobie zarobić na dresiwko, wyjazd do Ptb, strój na rozpoczęcie roku szkolnego i tatuaż :D noo trochę tego jest ale siostra mi pożyczy z 200 zl to na tatuaż mam a to jest najważniejsze bo resztę to wiadomo ze mogę kupić później czy coś a na tatuaż mam termin i raczej tego nie przełożę :p
Boszeee nawet mi spokojnie posta nie dadzą napisać tylko cały czas coś ode mnie chcą. Powiedzcie mi skąd ja mam wiedzieć gdzie są jakieś deski ?! :d

czwartek, 19 lipca 2012

115.

Witam.
Chociaż pogoda się poprawiła to jakoś mnie to nie uszczęśliwia . Chciałam jechać do Piotrkowa odwiedzić znajomych i chłopaka i co i kurde nie mam kasy. Normalnie bym się tym nie przejmowała bo mama by mi pożyczyła ale ona tez nie ma bo robimy remont domu. Czy wszystko  musi być przeciwko mnie?! Teraz muszę czekać do powrotu siostry bo przyjedzie pod koniec lipca lub w połowie sierpnia i od niej pożyczę .
Mam okropne zakwasy na udach ale to akurat mnie cieszy bo wiem ze mam mięśnie gdzieś pod ta warstwa tłuszczu :D A na wadze 61.5 o.O Dziwna sprawa :p
Dzisiaj może wreszcie pokoszę trawę jeśli nie będzie taka mokra, pranie już się robi muszę jeszcze umyć podłogi i posprzątać łazienkę  . Jak jestem w domu to prawie codziennie coś sprzątam chyba mam jakaś manie :p
Zrobiłam dwa nowe rysunki :p
 przyklejone nad biurkiem :D
Przepraszam za jakoś tych zdj ale były robione siostry telefonem i trochę maja mala rozdzielczość :p
A jutro może wreszcie będzie ognisko u Mileny ^^ to chyba jedyna koleżanka z gim z która się regularnie widuje :p mieszkać tu 16 lat i mieć jedna dobra znajoma :D paranoja xD
Farbujemy włoski na średni brąz :) Skrzypovita kupiona, odzywka do włosów tez :p Musze o nie trochę zadbać bo mi wszystkie wypadną xD mam nadzieje ze witaminki pomogą mi tez na skore bo jest bardzo odwodniona, muszę tez dużo pic ale z tym jest trochę gorzej :p
wypadało by coś zjeść ale mi się nie chce schodzić do kuchni :D
`to co cie uskrzydla potrafi być jak morderca ..
Ewka mnie zraziła ta piosenka :p

poniedziałek, 16 lipca 2012

114.

Hej :)
dzisiaj tak trochę ambitnie- dietowo :D chciałabym jeszcze trochę schudnąć bo już ubyło mi ok 5 kg (widziałam już na wadze 64,8) :p Do tej utraty zbytnio się nie przyłożyłam bo pewnego raz z powodu cudownych spraw kobiecych przez kilka dni brzuch bardzo mnie bolał i nie byłam w stanie dużo jeść, później organizm się przyzwyczaił ze nie dostawał  zbyt dużych porcji kalorii  i tak takim sposobem schudłam :p noo niestety rzuciłam to co mogłam na takiej diety i teraz muszę albo ograniczyć kalorie albo zacząć ćwiczyć :p na poniższym zdjęciu zauważycie ze dieta tu mało zdziała i chcąc nie chcąc muszę zacząć ćwiczyć :p muszę znaleźć w necie jakieś ćwiczenia na brzuch i nogi a dokładnie uda :) Coś polecacie? :P
Uwaga będzie zdjęcie :p od razu za nie przepraszam bo było robione telefonem przez moja mamę :D jak widać "nie wiem jak można mieć te dotykowe telefony przecież to wgl nieporęczne jest " xD kocham moja mamę :D
Jeszcze wymiary :p
Biodra (w najszerszym miejscu) : 95 cm
Talia: 65 cm
Pod biustem: 74 cm 
Biust: 88 cm
Coś co u innych można nazwać bicepsem: 27 cm
Udo w najszerszym miejscu: 55 cm
To wszystko przy 171 cm wzrostu i na chwile obecną równymi 60 kg (po śniadaniu)
Cel: 55 kg :) nie zależy mi tak bardzo na wadze jak bardziej na tym żeby zlikwidować boczki i poprawić nogi bo jak widać są taki "ulane" zero mięśni :p
A jak to będzie to się okaże bo mam zazwyczaj słomiany zapal :P jeśli pogoda się popołudniu  nie zepsuje to rowerkiem do babci a z nią na spacer :p
xoxo.
D.


sobota, 14 lipca 2012

113.

Hej.
Humor taki sam jak pogoda, czyli nijaki. Tak przeglądałam sobie rożne blogi i zastanawiam się co te nastoletnie dziewczynki zyskują na tym ze wyżalają się na blogu w sposób dość 'donośny' przy tym prosząc o komentarze itp Kurde wydaje mi się ze wartość bloga nie zależy od ilości komentarzy czy obserwujących. Pomyślicie mówi tak bo sama ma mało 'widzów'. Może nie mam ich dużo ale nie na tym mi zależy, wole pisać to co mi się podoba i nie oczekuje ze ktoś mi będzie przytakiwał. To chore pisać to co uważa się za stosowne czy coś bezpłciowego żeby każdego zadowolić. Poza tym może ja nie mam nie wiadomo jakich ubrań i stylu ale jak patrze na niektóre 'trendsetterki' to mi się płakać chce. Tyle moich przemyśleń.
Coś dla ukojenia zmysłów:
 I could've been a princess, you'd be a king
Could've had a castle, and wore a ring
But no, you let me go!
...

 A wieczorek spędzam z PAN AM.
xoxo.
D.

piątek, 13 lipca 2012

112.

Hi :)
co wgl znalazłam to szok :d zdjęcia z Sensi :d musiałam je przerobić bo na każdym było widać jaka jestem czerwona :d wiecie jak to jest jak na taka mala sale wejdzie ponad 200 osób, klimatyzacja do tego była słaba a ja skakałam jak pojebana :Da wiec przygotujcie się :p

 Z Paulina :p bursianka bardzo spoko dziewczyna :p
Efa ^^ ziomek z klasy a za razem jedna z bliższych mi osób :* ten koleś kolo nas jest nieziemski xD pozuje do zdjęcia patrząc gdzieś indziej :d
 Simon :D jaki on jest pocieszny z twarzy xDD widać moje popękane pazurki :P

Musze skądś skombinować kasę bo ja chce jechać na Ptb :) już się nawet o mnie upominają :p to mile kiedy osoby które znasz nie cały rok są ci bliższe niż te które zna się kilka lat :p Wiem ze ja tez nie jestem im obojętna i w tym momencie utwierdzam się w fakcie ze zmiana otoczenia była najlepszym wyjściem :p
poza tym muszę składać na tatuaż :p mamo w tobie nadzieja zgodziłaś się żebym go sobie zrobiła jeszcze mogłabyś za mnie zapłacić :p
Ostatnio jestem zbyt szczęśliwa :p dziwna sprawa :p może to dlatego ze się wysypiam :p albo zaczynam wariować O.o dzisiaj wieczorem mam zamiar ćwiczyć :p tak tak ja :p a co z tego wyjdzie to zobaczymy :D pokręcę trochę hula hop to tez jakieś ćwiczenie xD

czwartek, 12 lipca 2012

111.

Magiczny numer wpisu :D

tak wpadłam na szybkości coś napisać bo mi się z deka nudzi :p dzisiaj jak zawsze nic nie robiłam :p zrobiłam mały porządek w szafie próbowałam się pouczyć grac na gitarze ale tylko się zdenerwowałam wiec porysowałam sobie trochę :p zrobiłam 4 rysunki ale 2 się nie nadają do wglądu publicznego :D a tak naprawdę coś mi się dzieje ze skanerem i nie chciał ich zeskanować :p no i tak właśnie siedzę sobie cale popołudnie w blue roomie bo tu mi się najlepiej myśli :p i jak się wyprostuje to mam widok z okna na okolice :p noo wiec pochwale się tym co stworzyłam :p skaner bardzo prześwietlił rysunki wiec je ścieniowałam w Picassie mogą się minimalnie różnic od tego co jest w rzeczywistości :p chociaż i tak nikt inny prócz mnie i obserwatorów bloga ich nie zobaczy :p

nie wiem dlaczego ten drugi rysunek mi tak obciął ten pierdzielony skaner bo w rzeczywistości jest większy a raczej postać jest cala :p

jak mi się będzie nudziło to jeszcze napisze coś :p 
może jakaś autocharakterystykę :p to może być ciekawe z punktu widzenia kogoś kto mnie zna :p zobaczymy :p czy będzie mi się wgl chciało :p
xoxo.
D.

środa, 11 lipca 2012

110.


Tak właśnie :P wczoraj byłam na rowerze :p ponad 5 godzina z Milena i trochę mniej z Cyrklem :p mam wszędzie zakwasy ale przeżyjemy :p o 16 mam zamiar iść kosić trawę :p może się opale :) jeśli wgl się do tego zbiorę :D  a teraz zdjęcia z dzisiejszej posiadowki na balkonie :P nudziło mi się to porobiłam trochę zdjęć  :p 




  
Moj sweet widok z balkonu :D nie ma to jak wieś :p
A teraz kilka zdjęć z mojego pokoju itp :P
 Królik Kon :d
 Moja gitarka Chloe :p
 Noo i moje rysunki :p moja artystyczna strona :D



 Kapsle z Tymbarka :P z Frugo nie da się na niczym zawiesić ale kilka w moim pudelku w kwiatki jest :p
To zdjęcie było zrobione zupełnie przez przypadek jak rzuciłam się na łózko :D

Jest za 5 wiec mykam :p
xoxo.
D.

poniedziałek, 9 lipca 2012

109.

Tak właśnie. Wakacje.
Nudzi mi się okropnie. Siostra pojechała nad morze. Tata jest w domu co oznacza ciągle kłótnie. Nie mam weny do pisania ... Do następnego.

niedziela, 1 lipca 2012

:)

Hej :)
właśnie skończyłam 6 rysunek dzisiaj chociaż wymaga on jeszcze dodania koloru :p tak to jest jak się człowiekowi nudzi :P
wczoraj po 10 miesiącach męki było zakończenie szkoły :P z jednej strony niezmiernie mnie cieszy fakt ze będę miała 2 miesiące przerwy ale z drugiej na myśl ze mam w tym domu spędzić tyle czasu już wolałabym chodzić do szkoły. Do tego po dzisiejszej wojnie z rodzicami wątpię żebym mogla gdziekolwiek wychodzić :p a byłam umówiona z synkiem na piwo :< no cóż trzeba będzie odwołać :(
Kurde minął jeden dzień a mi się tak tęskni za znajomymi ze szkoły, pewnie dlatego ze nic dzisiaj nie robiłam tylko o tym myślałam :p trzeba się będzie przyzwyczaić do samotności :P
miałam cudowna perspektywę spędzenia wakacji nad morzem co prawda w pracy ale cale 2 miesiace- jednakże po tym jak powiedziałam rodzica na początku dostałam wielki opieprz za to ze wgl pomyslam ze tam pojadę obraziłam się na nich po czym później siostra mi napisała ze nie ma sensu szarpać się o to z rodzicami a chwile później organizator odwołał nasz wyjazd i tak kurde będę siedziała cale wakacje w domu. No i ciekawe skąd wezmę kasę na tatuaż i prezent dla A. bo ma we wrześniu urodziny.Nie ogarniam tych moich rodziców, chce sobie zarobić na własne wydatki to jak zwykle nie. Na prawdę oni chyba założyli sobie żebym miała jak najbardziej nudne życie jak tylko się da a do tego nie miała żadnych znajomych. Jak ja ich kocham -.-
A właśnie dostałam od M. pluszowego królika który nazywa się Koń bo w pierwszym momencie gdy go zobaczyłam myślałam ze to koń  :D nie chciałam dostawać żadnych prezentów a w szczególności od M. bo jest on głównym zapalnikiem kłótni miedzy mną a A., strasznie ciężka sytuacja bo nie chce ranić ani jednego ani drugiego :( zastanawiam się czy nie ograniczyć kontaktów z jednym i drugim bo mnie to wszystko meczy. A jeśli zrobię jakieś zdjęcia Koniowi to na pewno dodam.
Dostałam od babci w tym miesiącu 250 zl wiec oczywiście poszłam na zakupy kupiłam biała sukienkę, czarne trampki, rzymianki w kwiatki, brązowe leginsy i kilka kosmetyków. Sporo kasy poszło mi na wyjście do Sensi w środę ale nie żałuję bo się świetnie wybawiłam :p Nocowałam u Ewci i zauważyłam ze przez ostatni czas bardzo się zbliżyłyśmy. Ooo właśnie we wtorek przyszły do mnie Marta i Ewcia poszłyśmy nad Bugaj później miałam już wrócić do bursy jak zauważyłyśmy na boisku 2 czarnoskórych graczy Polonii, Ewcia oczywiście musiała iść zagadać ale się uśmiałam bo w ciągu 3 miesięcy w Polsce niezbyt dobrze władają naszym językiem  :) dlatego lubię być w bursie bo tu mam dostęp do wszystkich znajomych i więcej swobody której zdecydowanie potrzebuje.
Jak z A.? a dobrze w tym tygodniu widzieliśmy się codziennie i stwierdzam ze jest bardzo cierpliwy bo kiedy po sensi wróciłam do bursy położyliśmy się i leżał ze mną bez ruchu 2 godz jak spalam bo szybko się budzę :D śmiać mi się chciało jak później mi mówił ze bal się ruszyć bo spalam z uśmiechem na ustach a jemu ręka zdrętwiała :D
wypadało by iść spać :p noo cóż trzeba się zmotywować żeby wstać, wyłączyć wiatrak i otworzyć okno bo się chyba ugotuje :P z Koniem wraz mówimy dobranoc i idziemy spać :* :D
xoxo.
D.