wtorek, 27 grudnia 2011

91.

Siedzę sobie w moim czerwonym pudełeczku zawinięta w kołdrę, w powietrzu zapach kadzidełek, w płucach dym, a w słuchawkach  melancholia...
Nie czuję się najlepiej ... mam problemy rodzinne, teoretycznie mnie to nie dotyczy ale jednak mi przykro...
Niech mnie ktoś przytuli... Dlaczego zawsze jak tego potrzebuje to nie mam się do kogo zwrócić :/ aj :x
Już się doczekać nie mogę 3 stycznia kiedy to będę mogła się spotkać z Karoliną i Konradem - ostatnio 2 najbliższymi mi osobami.. niech ten czas szybciej leci...
zmykam przepisywać zeszyt z geodezji :P jeśli najdzie mnie ochota to napiszę jeszcze dzisiaj ..
xoxo.
D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz