poniedziałek, 26 grudnia 2011

90.

Jakoś zebrało mnie na pisanie dzisiaj :P trzeba korzystać z tego cudownego stanu :)
Od czego tu zacząć :P Jest drugi dzień świąt. Jakoś szybko mijają mi tegoroczne świta :/ śniegu nie ma :/ chujnia ogólnie. Sylwester w gronie najbliższych :)
Moje pocieszenie po M. się wczoraj cały dzień  nie odzywało :/ mimo że znamy się krótko to raz dziennie mógł by się odezwać. ej no jeszcze mi nie minęło to mógł by się troszkę postarać żebym mogła normalnie funkcjonować... A właśnie miśki z mojej strony Pilicy może do mnie wpadną w tym tygodniu^^ jak ja ich kocham za to że przyjadą do mnie 60 km :D od środy się z nimi nie widziałam :/ gdybym była w piotrkowie to zapewne w piątek a później w niedziele byśmy się spotkali a tak to już 4 pełne dni się z nimi nie widzę :<
Teraz trochę optymistycznego akcentu :P św. Mikołaj (to imię mnie prześladuje ) zostawił dla mnie u babć trochę kasy na prezenty które mogę sobie sama wybrać :P takim sposobem mam ok. 350 zł no zakupy ^^ ale będę szalała :) znając siebie to połowę wydam na głupoty  ale najki nowe i tak będą :D
jaki mam kaszel to ogarnąć się nie da :D wypadało by śniadanie zjeść ale ja się uduszę jak będę chciała coś przełknąć :< :D
jak mi się palić chce -.- :<
szczególnie 8 myślnik :D
odezwę się jeszcze w tym roku aby zrobić podsumowanie :P
Klik ^^ !!! 
xoxo.
D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz