piątek, 16 grudnia 2011

End.

Witam.
Nawiązując do tematu. 23 grudnia jest zakończenie pierwszego semestru w szkole średniej. Podsumowanie: chujnia. Z ocen nie jestem w ogóle zadowolona bo wiem że mogłoby być lepiej. I obiecuje że wraz z nowym rokiem, w nowym semestrze wezmę się za naukę :) Co do mojego związku... a raczej jego obecnym braku nie chcę zbyt dużo się rozpisywać. Po prostu zauważyłam że ta burza uczuć która była wewnątrz mnie ustała, nienawidzę tej pierdolonej ciszy że tak nagle przychodzi... takim sposobem wolałam to zakończyć aby nie był to związek jednostronny. Mimo iż zajebiście źle było mi z tego powodu wiedziałam że w ostatecznym rozrachunku M. wyjdzie na plus. A tego chce najbardziej... Koniec roku: zostaje w domu na sylwestra ponieważ planów było dużo wole sobie oszczędzić wyboru jednego, zakopuję się w moim łóżku i jak zwykle będę spać przed czym objem się do granic możliwości piankami oglądając jakieś komedie romantyczne :P
Zajebiście dziękuje moim za  środowe wyjście do   Focusa, Carrefour i Nomi. Zabawa w rodzinę na zakupach była niekiepska mimo iż wyglądałam z tymi zapłakanymi oczami jakbym doświadczała przemocy w rodzinie :D Kocham wasz sposób pocieszania :*
Wczorajsza wigilia: jak najbardziej na tak ^^ w czwartek będę miała wszystkie zdjęcia więc się pochwale :P
Idę się powygrzewać i poogladac tv gdyz nie mam na nic innego ochoty.
Kocham chociaż to już nieważne....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz