sobota, 15 stycznia 2011

Hej.

Cześć :)
to już moja trzecia próba pisania regularnie bloga :D jak widać sumienna nie jestem ;/ to jedna z moich wad. eh :/
a więc na początku przydało by się przedstawić ;p
Mam na imię Dominika. Mam 15 lat i chodzę do ostatniej klasy gimnazjum.
Tyle chyba wystarczy ;p jak narzazie ;)

Jakoś dzisiaj naszło mnie na refleksje. Chyba się starzeje naprawdę :/ a więc jakoś ostatnio za często wracam myślami do przeszłości i to jeszcze jakieś mam głupie te myśli. Kiedyś obiecałam sobie że niczego w życiu nie będę żałowała a teraz mam żal sama do siebie za pewne sprawy. za to ile szans zmarnowałam. za to że byłam taka naiwna i po prostu głupia. ale cóż lata młodości mijają i wypadało by pomyśleć o przyszłości. ale jak to zrobić jak nie pozamykało się spraw z przeszłości ?! no właśnie w tym problem. ale z drugiej strony trzeba mieć wyjebane i zacząć od nowa nie oglądając się do tyłu.
A więc to pierwszy dzień mojego 'nowego' życia. i znów:/ płakać mi się chce na myśl o tylu dobrych momentach w mojej przeszłości. Dziś spotkałam osobę która przypomniała mi pewną postać z przeszłości która była dla mnie tak jakby eksperymentem i to wszystko popsuło gdybym od razu go traktowała normalnie było by teraz wszystko git, nie musiałabym żałować że tak szybko się to skończyło. ale z drugiej strony czego tu żałować przecież to nie we mnie tkwił problem. Szczerze brakuje mi trochę tamtych czasów, a dokładnie tych magicznych chwil. Wszystko było takie 'pierwsze', takie magiczne i nowe. Lubiłam mieć do kogo napisać tak po prostu żeby dowiedzieć się co teraz robi albo żeby zapytać jak się czuje, lubiłam gadać o wszystkim i o niczym, lubiłam razem milczeć kiedy któreś z nas miało zły dzień. porobiło się do tego stopnia że nie mam przyjaciół gdybym miała problem nie było by nikogo kto pomógł by mi go rozwiązać, nie miał by mnie kto wspierać. Trochę smutno mi z tego powodu, ale sama wybrałam tą 'drogę', sama odsunęłam się od innych. a to dlatego że nie ufam ludziom. Nie warto.
 chyba za bardzo już się nad sobą użalam :D

Po co założyłam bloga ? Chyba po to żeby mieć się komu wyżalić, uzewnętrznić siebie. gadam jak potłuczona :/ whatever. to mi chyba jest dobre wyjście. Pisanie w cyber-przestrzeń , może ktoś na to kiedyś trafi, może. pisze co akurat czuje i nie czytam tego drugi raz. przecież wiem co napisałam a skoro na to nikt nie trafi bo takich blogów są miliony jesli nie miliardy więc nie musze tego sprawdzać. Może za jakieś kilka lat bede miała ciekawa lekture :D zobaczymy za kilka lat co czułam w młodości.
miejmy nadziej ze wytrwam w regularnym pisaniu chociaz rok.
niech to bedzie takie przyrzeczenie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz