środa, 18 maja 2011

:)

Hejka.
Musiałam coś zmienić. Ostatnio naszło mnie na prostotę, a więc teraźniejsza odsłona bloga jest bardzo prosta i podoba mi się.
List do matki który miała napisać "cała szkoła" już skończony. Uważam że pod koniec semestru takie dodatkowe prace są nie zbyt dobrą opcją gdyż nie wszyscy muszą np poprawiać oceny. Zapewne dostane jakąś 5 albo 4 ale to nie znaczy ze zajebiście się cieszyłam na pisanie całe popołudnie czegoś co nie jest w programie. Z wielkim trudem przychodzi mi zrobienie czegoś obowiązkowo co jest jakimś wymysłem w tym przypadku dyrektorki. Mniejsza o to. 
Jak na razie moja średnia nie prezentuje się zbyt dobrze, zapewne paska nie będę miała. W końcu to tylko gimnazjum, postanowiłam że w szkole średniej będę pilną uczennicą. Z jednej strony to nie będę miała za bardzo co robić w bursie bez komputera i telewizji (będę pisała na blogu sporadycznie albo dodawała notki z telefonu) więc dobrym wyjściem będzie nauka ale za to z drugiej strony jak poznam nowych ludzi to nie wiadomo jak towarzystwo będzie na mnie działało ( to nie prawda że jak się ma silny charakter to nawet złe towarzystwo nas nie zgorszy, podświadomie stajemy się tacy jak oni,nabieramy tych samych nawyków). Ogólnie nigdy pracowita nie byłam, powiedziałabym że wręcz leniwa a mimo to większość mówi że gdybym choć trochę się postarała to miałabym bardzo dobre oceny bo mam 'predyspozycje'. Zastanawia mnie na podstawie czego to wnioskują ale spoko :D W szkole ogólnie lajcik muszę jedynie poprawić oceny z chemii i fizyki bo jak na razie wychodzi mi 3, no i niemiecki z którego mam 3.48 więc będzie trzeba trochę pouczyć się żeby dobrze napisać ostatni sprawdzian no i może będę miała 4. A z angielskiego mam na razie gołe 2 :< teoretycznie już je poprawiłam ale jak nie będzie drugiego 2 to będzie git :D. Co prawda będą jeszcze 2 projekty w tym jeden na ocenę A to może jakoś 4 wyciągnę. Boże do końca roku miesiąc a ja w polu :/ trzeba będzie się spiąć i do roboty. Wybaczcie więc jeśli będę tu rzadziej ale realny świat nawet tu nei daje o sobie zapomnieć. 
Ten dziwny stan nadal trwa. Jest taki nieokreślony.
Chce by wreszcie to jakoś się wyklarowało to co białe 
niech będzie białe a czarne czarne, mam dość plam szarości.
Kilka zdj z wczorajszego powrotu od Dagi:


Nudziło mi się trochę jak szłam :D
Robione przez Tomka wczoraj po lub przed kręceniem jego 'cudownego' filmu i akcji "ręka jest delikatna i ... śliska" xD moje najkacze i szkolna ławka :P :D
Oraz mój kot Mjucek z naciskiem na 'J' :) Stary wylinialec jak to mówi moja mama :D
Do następnego:)
Edit: Przekroczyłam 1000 wyświetleń mojego bloga :) że wgl ktoś to chce oglądać :D Dziękuje każdemu kto zatrzymał się tu choć na chwile :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz