niedziela, 15 maja 2011

Pretty girls don't eat`

Hej :)
Obiecałam że dodam zdj. mojego kapelusza i udało mi się zrobić je jeszcze gdy było dobre światło dzienne:) + zdjęcie mojego pierścionka na 2 palce o którym już kiedyś pisałam, niestety bransoletka mi się zerwała :/


Przepraszam że nie odwrócone ale nie mogę uruchomić Photoshopa. No i przepłaciłam za kapelusz :D w Auchan jest za 13 zł jednokolorowy. Z chęcią kupiłabym sobie czarny ale w okolicy nie mam tego sklepu.
A co do tej nowej pasty do zębów która kupiłam to mam kilka zastrzeżeń ale rzeczywiście wybiela zęby. Po ok 5 użyciach już widać małą zmianę (zauważyła to moja mama więc mogę twierdzić że opinia jest obiektywna), polecam osobom które tak jak ja piją dużo herbaty lub kawy (strasznie to przebarwia zęby)
. Natomiast nie polecam osobą które mają wrażliwy język lub jakieś ranki w jamie ustnej bo bardzo piecze, ja mam akurat popękane usta i muszę uważać aby nie było na nich piany w trakcie szczotkowania bo po prostu to boli. W skali 1-10 daje 8 za szybki efekt.
Mam nowe motto na które wpadłam przypadkiem u jednej z blogerek :
Pretty girl don't eat.
Stwierdziłam że takie odżywianie jak teraz nie am najmniejszego sensu i jeśli będę dalej tak jadła przytyje kolejne 10 kg w ciągu roku. Dokładnie od lutego zeszłego roku właśnie tyle przytyłam. Tamten okres był bardzo burzliwy, rozstałam się z chłopakiem, olał mnie ten na którym mi zależało, odwróciła się ode mnie przyjaciółka (jak się okazało była dla mnie toksyczna) za co teraz dziękuje losowi a wtedy było dla mnie coś strasznego bo prawie nikt mi nie został. Sama ze swoimi problemami zaczęłam duuuużo jeść i mino że wakacje były jak balsam dla serca nawyk objadania się został.
Obecnie ważę ok 67 kg i ledwo się wbijam w spodnie kupione pół roku temu. Mam rozstępy na piersiach, udach i pośladkach. 
Postanowiłam przejść na dietę i zacząć ćwiczyć z naciskiem na dietę bo jestem leniwa. Do wakacji ponad miesiąc i chcę ważyć minimum 5 kg mniej. Mniej więcej 2 kg to woda i wszystko co trawie więc 3 kg 'tłuszczu' do spalenia.
Moim ideałem jest:
1.Mischa Barton
 2.Kate Moss

 3.Taylor Momsen
 4. Victoria Beckham
 5.Jessica Stroup
 Jakieś fotki z sieci.
Życzcie mi wytrwałości :) Zmykam na Przepis na życie :P
Do następnego :*

2 komentarze:

  1. Kochanie , oczywiście że życzę ci wytrwałości ;**.!
    I odchudzam się razem z tobą. !:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też się odchudzam. mi też się podoba to motto, co prawda nie chcę przesadzić, bo mi włosy wypadną albo co ;p, ale jedzenie wcale nie jest takie istotne :) tylko ja zaczynam odchudzanie,a nie mam wagi xD głupio, co nie? ;p
    http://sweetcroissant.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń